Klasyk tygodnia – Škoda Hispano-Suiza – auto, które narodziło się po raz drugi

Limitowana seria samochodów Škoda Hispano-Suiza 25/100 KS należała w latach 1926-1929 do najnowocześniejszych samochodów świata. Prestiż licencjonowanego produktu wzmocniony przez bezkompromisowy nacisk Škody na jakość materiałów i wykonania. Sześciocylindrowy 6,6 l o mocy 100 KM (74 kW) przy 1600 min-1 rozpędził dwutonowy, pięciometrowy samochód do ponad 120 km/h.

Mladoboleslavski producent wszedł do najwyższej kategorii już w 1907 roku z ośmiocylindrowym rzędowym silnikiem Laurin & Klement FF. W sezonie 1924 sztandarowym modelem był L&K 450 z pięciolitrowym sześciocylindrowym silnikiem. Jednak w tm czasie fabrykę znacznie zniszczył niszczycielski pożar, co przyspieszyło negocjacje z mocnym partnerem strategicznym. W 1925 r. producent stał się koncernem inżynieryjno-zbrojeniowym Škoda z siedzibą w Pilznie. Od 1919 r. tamtejszy dział motoryzacyjny produkował głównie wojskowe pojazdy, a w 1924 roku dodano licencyjne pojazdy użytkowe: elektryczno-benzynowe Tilling-Stevens i parowozy Sentinel.

10 listopada 1924 roku prezes Karel Loevenstein podjął decyzję o uruchomieniu produkcji licencyjnej
luksusowego samochodu osobowego Hispano-Suiza H6B. Škoda Pilzno produkowała już silniki lotnicze
dla tej firmy, która miała swoje zakłady produkcyjne we Francji i Hiszpanii (stąd Hispano) z głównym projektantem ze Szwajcarii (Suiza).

Klasyk tygodnia – angielska Škoda Rapid Cabrio (1987)

Samochód wyróżniał się sztywną ramą podwozia z obszernym rozstawem osi 3690 mm. Szczególną uwagę zwracał silnik benzynowy OHC z sześcioma żeliwnymi tulejami cylindrów w bloku aluminiowym. Wał korbowy osadzony w siedmiu łożyskach nie szczędził wydatków, gdyż obrabiany był z 350-kilogramowej odkuwki do ostatecznej masy 45 kg.

Klasyk tygodnia – pancerna Škoda VOS atrakcją dworca w Rumunii

Starannie wyważony silnik zapewniał już 100 KM (74 kW) przy 1600 obr./min (w krótkim okresie 135 KM (99 kW) przy 3000 min-1). Kolos o masie około dwóch ton, mający ponad dwa metry wysokości i ponad pięć metrów długości, osiągnął prędkość ponad 120 km/h. Średnie spalanie 20-25 l na 100 km. Hamulce mechaniczne wyróżniały się wyjątkową niezawodnością i wykorzystywały wspomaganie o progresywnym działaniu energii kinetycznej pojazdu.

W połowie września 1926 roku kierownictwo firmy Hispano-Suiza podjęło się porównania oryginału z egzemplarzem zbudowanym na licencji pod marką Škoda. Nieoczekiwanie potwierdzono pod wieloma względami wyższą jakość czeskiej produkcji jak m.in. bardziej precyzyjna zmiana biegów i kierowanie pojazdem.

Fabryka w Pilznie nie posiadała własnej blacharni, dlatego też kompletne podwozia wykonywała fabryka w Mlada Boleslav (ponad połowa ze 100 jednostek) oraz niezależne firmy, takie jak Aero, Brožík, J. O.
Jech, Petera (obecna fabryka Škoda Auto w Vrchlabí), Pokorný & Beiwl czy Uhlík. Samochody były eksportowane do krajów europejskich oraz Turcji i Argentyny. Dokument dostawy pierwszego
egzemplarza nosi datę 10 maja 1926 r. i była to specjalna limuzyna dla prezydenta Tomáša Garrigue Masaryka, która służyła mu przez prawie dziesięć lat.

Do dziś zachowało się zaledwie kilka egzemplarzy Škody Hispano-Suiza. Prezentowany egzemplarz należy do najatrakcyjniejszych eksponatów Muzeum Škody. Budowę pojazdu z podwoziem o numerze fabrycznym 469 i silnikiem nr 1181 ukończono w Pilźnie 4. maja 1928 roku.

Renomowana firma specjalizująca się w budowie karoserii J. O. Jech, działający w Pradze, niedaleko Teatru Narodowego przy ulicy Karolíny Světlej, sprzedała 22 września 1928 roku ten egzemplarz czechosłowackiej spółce rafinerii cukru. Jej prezes jest Robert Mandelík (1875-1946), przemysłowiec,
finansista i burmistrz Ratbořa koło Kolína, lprzystał z tego samochodu do połowy lat 30. XX wieku.

Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, starsze solidne podwozia z mocnym silnikiem przystosowano do wozów strażackich. W tym przypadku podczas II wojny światowej auto trafiło do chóru w Katovicaach koło Strakonic. W latach 70. samochód kupił słowacki kolekcjoner, a kolejny właściciel z Pragi rozpoczął w 1995 roku rozpoczął dziesięcioletni remont.

Na oryginale podwozia z przednią częścią nadwozia, powstała kreacja zaprojektowana przez światowej sławy artystę Václava Zapadlíka. Następnie samochód jeszcze dwukrotnie zmieniał właścicieli, począwszy od 2010 roku jest częścią kolekcji Muzeum Škody. W sierpniu 2019 rozpoczął się wymagający projekt renowacji, oparty na gruntownej kwerendzie archiwalnej materiałów i dążenie do konsekwentnego przywracania samochodu do pierwotnej postaci.Specjalistom udało się  usunąć wiele nieprofesjonalnie wykonanych elementów. Odrestaurowany egzemplarz otrzymał także replikę oryginalnej tablicy rejestracyjnej Č-26.960

Źródło: Škoda Auto