Śmierć brytyjskiej królowej Elżbiety II odbiła się głośnym echem na całym świecie. Monarchini sprawowała zaszczytną funkcję przez ponad 70 lat. Była też wielką miłośniczką motoryzacji i chętnie zasiadała za kierownicą.
Królowa Elżbieta II miała 96 lat. Karol, najstarszy syn monarchini, został po jej śmierci nowym królem Wielkiej Brytanii. Brytyjska monarchini do ostatnich swoich chwil przebywała w rezydencji na zamku Balmoral w Szkocji. O jej śmierci poinformowała rodzina królewska.
Przypominamy samochody, którymi jeździła. Te reprezentacyjna jak m.in. Daimler, Aston Martin, Mercedes-Benz czy Rolls-Royce oraz ulubione terenowe Land Rovery.
Już jako pełnoletnia osoba dobrowolnie wstąpiła w szeregi brytyjskiej armii. Tam poznała tajemnice motoryzacji. Podczas II wojny światowej zasiadała za kierownicą nie tylko sanitarek, ale także ciężarówek. Jednak nigdy nie zdała egzaminu na prawo jazdy. Od momentu koronacji w 1952 roku taki dokument nie był jej już potrzebny, ponieważ król i królowa Wielkiej Brytanii nie są zobowiązani do posiadania takiego dokumentu.
Rolls-Royce i napęd elektryczny – proroctwo, obietnica, przedsięwzięcie
Podczas oficjalnych wizyt zasiadała na tylnych siedzeniach najbardziej luksusowych limuzyn jak m.in. Rolls-Royce Phantom VI i Bentley, które producenci przygotowywali specjalnie do królewskich wymagań.
Rolls-Royce Black Badge Ghost – premiera najprawdziwszego modelu Black Badge w historii marki
Jednym z aut królowej Był także Jaguar X-Type. Miała do dyspozycji nie tylko okazałe sedany, ale także wersje kombi, które miały monarchini zapewnić większą prywatność. To do jej dyspozycji trafił pierwszy wyprodukowany seryjnie Bentley Bentayga.
Będąc w swojej szkockiej posiadłości Balmoral najchętniej zasiadała za kierownicą Land Rovera. Po raz ostatni zasiadła za kierownicą samochodu w wieku 96 lat!
Źródło: HM
