Natomiast zmodyfikowaną przekładnię GM Turbo 400 wybrał John Dodd, który odkupił pojazd i zamówił wykonanie nadwozia w firmie Fibre Glass Repairs, która specjalizowała się w budowie nadwozi do dragsterów. Auto otrzymało silnik Rolls-Royce i także przednią atrapę wlotu powietrza chłodnicy, co groziło pozwem od brytyjskiego producenta.
Jednak do spotkania w sądzie nie doszło, ponieważ auto spłonęło na autostradzie, gdy wracało z wizyty u króla Szwecji. Po uzyskaniu odszkodowania John Dodd postanowił pojazd odbudować. Jednak tym razem zamontował do niego silnik Merlin o mocy 750 KM i maksymalnym momencie obrotowym 1355 Nm, który napędzał samoloty. Podczas prób w 1973 roku uzyskano prędkość maksymalną 294 km/h.
Ciekawostką jest fakt, iż w dowodzie rejestracyjnym pojazd występował pod nazwą Rolls-Royce. John Dodd zmarł w wieku 90 lat, a jego spadkobiercy wystawili auto na aukcję.
Źródło: Car&Classic
Kończąca w tym roku 70 lat Alfa Romeo Giulietta – „włoska narzeczona” - to model,…
Citroën świętuje 90. rocznicę istnienia modelu Traction Avant, który został zaprezentowany w Paryżu 18 kwietnia…
21 stycznia 1899 roku Wilhelm Opel, najstarszy syn założyciela firmy Adama Opla, podpisał umowę z…
Całkowita sprzedaż hybrydowej Toyoty RAV4 w Polsce przekroczyła 50 tysięcy egzemplarzy i wynosi obecnie 50…
Po kilku latach obecności na rynku Nissan Juke drugiej generacji przeszedł kurację odmładzającą. Na pierwszy…
Inflacja spada, ale kierowcy nadal muszą się liczyć ze wzrostem cen. Mimo to od stycznia…