Scootersharing na polskim rynku rozpędza się – hulajnogi elektryczne na minuty dostępne już w 60 miastach

Szacuje się, że w Polsce z końcem III kwartałuliczba hulajnóg elektrycznychdostępnych na wynajem wzrośnie do 50 tys. sztuk vs 14 tys. w tym samym okresie poprzedniego roku.Już w tym momencie pojazdy te wiodą prym wśród wszystkich innych rozwiązań dostępnych w modelu współdzielonym.

Na koniec czerwca tego roku wszyscy obecni na polskim rynku operatorzy oferowali w 60 miastach łącznie niemalże 38tysięcy e-hulajnóg na minuty. Jeszcze w zeszłym roku ta forma mikromobilności dostępna była tylko w 35 miastach. Jest to zatem aż 3,5-krotnie więcej niż w 2019 roku. Jednocześnie o 20% zmalała oferta rowerów miejskich w odniesieniu do ostatniego, „przedpandemicznego” sezonu w 2019 roku. Zanim w Polsce pojawiły się współdzielone hulajnogi, mogliśmy wypożyczać elektryczne skutery – okazało się jednak, że i one nie wytrzymały silnej konkurencji i w efekcie ich liczba w ciągu ostatnich dwóch lat skurczyła się o 1/3.

Prym na rynku przejmuje Trójmiasto

Do tej pory największym rynkiem dla współdzielonych hulajnóg pozostawała stolica. Ten trend również się odwrócił, plasując na pozycji lidera Trójmiasto z wynikiem 8,5 tys. pojazdów.W Warszawie do dyspozycji użytkowników jest ich aktualnie 8,3 tys., a w Krakowie, który zamyka podium skorzystać można z blisko 5,5 tys. urządzeń. W Polsce pozostaje jeszcze kilka innych ważnych ośrodkówz liczbą hulajnóg przekraczającą tysiąc – w Łodzi jest ich blisko 1,8 tys., w Lublinie, Wrocławiu i Szczecinie po ok. 1,3 tys., w Poznaniu niespełna 1,2 tys., a w Katowicach blisko 1,1 tys. Elektryczne jednoślady doceniane są także w miastach wypoczynkowych i w bieżącym sezonie turystycznym np. we Władysławowie jest ich ok. 600, a w Kołobrzegu 560.

Zmiany w przepisach

Wzrost zainteresowania zarówno scootersharingiem, jak i użytkowaniem prywatnych e-hulajnóg spowodował konieczność wdrożenia odpowiednich regulacji prawnych określających zasady korzystania z tego rodzaju urządzeń. Jeszcze do maja b.r. nie było żadnych przepisów dotyczących zasad korzystania z nich, w efekcie czego nie było wiadomo, po jakich drogach można się nimi poruszać, z jaką prędkością, a co najważniejsze, gdzie dozwolone jest ich parkowanie.

300 Fiatów 500 dostępnych na minuty w PANEK CarSharing

Nowe przepisy dotyczące korzystania z hulajnóg elektrycznych na minuty wprowadziły podstawową zmianę – są traktowane jako pojazd, dlatego w świetle prawa nieprawidłowo zaparkowane muszą być usunięte. Szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy zagrażają bezpieczeństwu zarówno pieszych, jak i pozostałych uczestników ruchu drogowego. Od chwili wdrożenia nowej legislacji warszawscy strażnicy miejscy takich interwencji dokonywali blisko 600 razy – mówi Sławomir Smyk, rzecznik prasowy warszawskiej Straży Miejskiej.

Hulajnogi elektryczne swoją rosnąca popularność zawdzięczają temu, że stanowią atrakcyjną alternatywę dla komunikacji miejskiej i prywatnych samochodów, a ponadto są ekologiczne. Ich użytkowanie, aby było komfortowe i bezpieczne musi iść jednak w parze z przestrzeganiem funkcjonujących regulacji.

Wprowadzenie przepisów dotyczących hulajnóg elektrycznych i UTO było niezbędne, aby ustandaryzować zasady korzystania z takich pojazdów. Ich przestrzeganie ma zwiększyć bezpieczeństwo i komfort przemieszczania się po miastach, ale także uporządkować przestrzeń miejską. Już teraz wyraźnie zauważamy, że regulacje te są coraz częściej respektowane, co dowodzi, że są skuteczne.Jako operatorowi sharingowych hulajnóg zależy nam też na tworzeniu i wdrażaniu na poszczególnych rynkach najwyższych standardów tej usługi, dlatego ściśle współpracujemy z przedstawicielami miast m.in. w zakresie tworzenia miejsc parkingowych i stref dostępności. Podejmujemy też działania edukacyjne w zakresie nowych wymogów, co z pewnością będzie korzyścią dla wszystkich– mówi Borys Pawliczak, dyrektor generalny Dott w Polsce.

Należy pamiętać, że ustawodawca wprowadził jednocześnie taryfikator mandatów i to w interesie użytkowników leży poruszanie się na hulajnogach zgodnie z literą prawa. Od dynamicznego rozwoju mikromobilności w miastach nie ma odwrotu, dlatego oprócz jasnych regulacji niemniej istotne jest to, jak będziemy z niej korzystać, aby dla nikogo nie była uciążliwa.

*Źródło danych: Mobilne Miasto/ SmartRide