Sprawdziliśmy, jakie wymagania należy spełniać i jak wyglądają poszczególne etapy związane z otrzymaniem dokumentu prawa jazdy w wybranych państwach na świecie. Czy w Polsce droga do upragnionych uprawnień jest skomplikowana, czy wręcz przeciwnie – dość łatwa na tle tych krajów?
Na podstawie zebranych danych pochodzących głównie z rządowych stron internetowych, szkół jazdy czy zarządów transportu poddaliśmy rozważaniom najważniejsze etapy związane z prawem jazdy w 24 państwach. Są to: Polska, Niemcy, Ukraina, Czechy, Dania, Wielka Brytania, Finlandia, Szwecja, Norwegia, Belgia, Węgry, Austria, Francja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, RPA, Rosja, Indie, Japonia, Chiny, Singapur, Nowa Zelandia, Brazylia. Oto wyniki analizy przeprowadzonej przez portal Oponeo.
Ile trzeba mieć lat, żeby zrobić prawo jazdy kat. B?
Zacznijmy od kryterium wieku. Nie tylko w Polsce, ale i w przeanalizowanych przez nas krajach istnieje wymóg jasno określający, od ilu lat można mieć prawo jazdy kategorii B. Zwykle kandydat na przyszłego kierowcę będzie musiał ukończyć minimum 18. rok życia, by jeździć samodzielnie.
autostrady ani poza granice Wysp Brytyjskich. Dopiero po zdaniu egzaminu może jeździć samodzielnie.
W Niemczech współpasażer musi mieć minimum 30 lat i posiadać uprawnienia do kierowania autem nieprzerwanie od 5 lat. W jego towarzystwie 17-latek może legalnie poruszać się po tamtejszych drogach.
Z kolei w Nowej Zelandii procedury związane ze zdobyciem tego uprawniania nie są wcale krótkie i najprostsze. Składają się one z trzech etapów, a po każdym z nich jest szansa na uzyskanie stosownych licencji – najpierw learner (ucznia), potem restricted (ograniczoną) i ostateczną full (pełną). Taki system ma gwarantować, że kandydat na kierowcę nabierze umiejętności i doświadczenia, które przydadzą mu się za kółkiem. Od ilu lat można robić prawo jazdy w tym kraju? Cała przygoda zaczyna się już po skończeniu 16 lat. Kandydaci nie mają taryfy ulgowej – zarówno wymogi, jak i ograniczenia są dość duże. Jednym z warunków ubiegania się o pełną licencję jest ukończenie 18. roku życia.
Królowa Elżbieta II może prowadzić pojazdy bez posiadania prawa jazdy. Jako monarcha nie musi wyrabiać stosownych uprawnień.
Wymagane badania na prawo jazdy
Sprawdzenie stanu zdrowia przyszłego kierowcy to nieodzowna czynność głównie na początkowym etapie wyrabiania uprawnień. Badania lekarskie na prawo jazdy pozwalają zweryfikować, czy istnieją jakiekolwiek przeciwwskazania, uniemożliwiające zasiadanie za kółkiem. Najczęściej obejmują one sprawdzenie wzroku kandydatów na kierowców. Nie bez powodu zresztą – każdy z nich musi widzieć doskonale, co dzieje się wokół nie tylko w ciągu dnia, ale i po zmroku, by zawsze móc odpowiednio reagować. Ma to bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu.
W RPA, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Belgii badanie na prawo jazdy to tylko kontrola wzroku. Podobnie jest w Singapurze i Szwecji, jednakże tam spotkamy się z pewnymi ograniczeniami. Singapurczycy, którzy starają się o prawo jazdy kat. B powyżej 65. roku życia, a także kobiety w ciąży są zobowiązani do posiadania zaświadczenia od uprawnianego lekarza o zdolności do prowadzenia pojazdu. Szwedzi cierpiący m.in. na zespół Aspergera, ADHD, ADD lub DAMP muszą mieć orzeczenie lekarskie, poświadczające, że ich schorzenia nie przeszkadzają w kierowaniu autem i prawidłowej ocenie sytuacji drogowych. Nie są to choroby wykluczające prawo jazdy, ale ze względu na ryzyko, jakie za sobą niosą, zanim kandydat usiądzie za kółkiem, konieczna jest opinia specjalisty.
mPrawo Jazdy – od 5 grudnia 2020 r. jeździmy już bez dokumentów
Badania wzroku i słuchu wykonuje się w Japonii, Finlandii, Austrii i na Węgrzech, ale dodatkowo dokonuje się również pomiaru ciśnienia. Gdy do podstawowej kontroli dochodzą jeszcze testy psychologiczne na prawo jazdy, jakich wymaga się w Brazylii, Hiszpanii, Portugalii, Rosji i na Ukrainie, może nie być tak łatwo przez nie przebrnąć zainteresowanym. Mimo wszystko tak wyglądają tamtejsze procedury i nie da się ich w żaden sposób obejść. Dodatkowo, w dwóch ostatnich wymienionych krajach do puli koniecznych badań dorzucić należy jeszcze testy toksykologiczne.
We Francji, Norwegii i Nowej Zelandii wymaga się większej kontroli, jeżeli kandydat na kierowcę cierpi na niektóre dolegliwości. Zalicza się do nich np. cukrzycę, padaczkę, zaćmę, urazy kręgosłupa. Jeśli uprawniony do wydawania zaświadczeń lekarz orzeknie, że wszystko jest w porządku, możemy zająć się dalszymi procedurami. Zdarza się też, że nieodzowne są konsultacje diagnostyczne u specjalistów.
Nieco inaczej wygląda temat badań w Polsce, Danii, Czechach, Włoszech, Chinach. W tej grupie krajów wymaga się od pretendentów zaświadczenia lekarskiego, że stan zdrowia pozwala na bezpieczne prowadzenie pojazdu. W Indiach również jest to konieczne, ale tylko w przypadku aplikanta powyżej 40. roku życia.
Wykłady na prawo jazdy – najpierw teoria
Kurs na prawo jazdy nie mógłby się odbyć bez poznania zasad, jak prawidłowo obsługiwać pojazd oraz jak poruszać się nim po drogach zgodnie z prawem. Kierowca już na samym początku swojej przygody po wymarzone uprawnienia musi poznać podstawy, ponieważ one przydadzą mu się na dalszych etapach i w życiu codziennym. Jak podaje Dorota Olszewska Prezeska/Dyrektorka Generalna Stowarzyszenia “Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego”:
W Polsce uprawnienia te robi się raz w życiu. Warto więc, nie tylko czekać na tę możliwość, ale również dobrze się do tego przygotować. Z naszych obserwacji wynika, że decydujące w wyborze szkoły jazdy są takie argumenty jak cena i bliskość miejsca zamieszkania. Należy jednak podkreślić, że dobrą informacją jest to, iż coraz więcej osób stawia na jakość kształcenia – w końcu umiejętności zdobyte na kursie będziemy kształtować całe życie.
Na 24 przeanalizowane kraje, w 15 z nich należy uczestniczyć w wykładach określoną liczbę godzin. Najwięcej w Rosji – aż 130. Znacznie mniej wymaga się na Ukrainie, bo 75, a jeszcze mniej w Brazylii – 45. Najmniej – tylko 12 godzin – zajmuje przekazanie wiedzy teoretycznej kursantom z Belgii czekającym na kat. B. Prawo jazdy w tym kraju można dzięki temu zdobyć trochę szybciej. Polska na tle pozostałych państw wypada „po środku” – 22,5 godziny (30 lekcji po 45 minut każda). W RPA, Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Chinach, Nowej Zelandii, Indiach oraz we Włoszech nie ma ustanowionej wymaganej liczby godzin zajęć teoretycznych. Kursant sam decyduje o tym, czy wie dostatecznie dużo, by przystąpić do egzaminu.
Dodatkowo istnieje grupa państw, w których oprócz wiedzy dotyczącej przepisów ruchu drogowego liczy się także kurs obejmujący pierwszą pomoc. Prawo jazdy bez niego nie będzie mogło zostać wyrobione. Tak jest między innymi w Polsce, Japonii, Niemczech, Francji czy Norwegii.
Zanim otrzymasz prawo jazdy, nauka kierowania to podstawa!
Oczywistym jest, że kursy na prawo jazdy składają się nie tylko z lekcji teoretycznych, ale również z praktycznych. Gdzieś w końcu kandydat na kierowcę musi nauczyć się jeździć, obsługiwać auto i zapoznać się z ruchem drogowym. Przeważnie będzie mu towarzyszyć wykwalifikowany instruktor. To na jego barkach spoczywa obserwacja zmagań swojego podopiecznego i wyrobienie w nim prawidłowych nawyków, aby zdał prawo jazdy. Praktyka czyni mistrza.
Najwięcej godzin za kółkiem spędzają kursanci z Nowej Zelandii. Tam rekomendowane jest ich aż 120, jeśli posiada się wcześniej wyrobioną licencję ucznia. Taki wynik może przyprawiać o zawrót głowy. Na drugim miejscu znalazła się Rosja, gdzie wymaga się ponad połowę mniej godzin w stosunku do nowozelandzkich zasad – tylko 56. Chińczycy i Portugalczycy potrzebują ponad 30 godzin, a w naszym kraju i sąsiedniej Ukrainie dokładnie 30. Krótkie zajęcia praktyczne są w Niemczech i Norwegii (po 9 godzin), ale to Włosi są rekordzistami. W kraju pizzy i makaronu przewiduje się minimum 6 godzin jazdy pod okiem instruktora w określonych warunkach: 2 godziny po zmroku, 2 godziny po przedmieściach, 2 godziny na ruchliwych drogach. Ten czas trzeba wykorzystać maksymalnie i zapoznać się z ruchem miejskim na tyle dobrze, aby pomyślnie zdać egzaminy na prawo jazdy. W porównaniu do wspomnianej wyżej Nowej Zelandii, dysproporcja jest ogromna. We Włoszech kursanci muszą wynieść jak najwięcej z każdej lekcji, by dobrze prowadzić auto.
W niektórych państwach skandynawskich obowiązkowy jest kurs jazdy nocnej ze względu na uwarunkowania geograficzne.
Uprawnienia są tuż-tuż
Mamy już wymaganą wiedzę w małym palcu, umiemy już dobrze jeździć, pora więc przystąpić do pierwszego egzaminu. We wszystkich omawianych przez nas krajach test teoretyczny na prawo jazdy jest obowiązkowy. Składa się on z bloku starannie wyselekcjonowanych pytań dotyczących przepisów ruchu drogowego, znaków, sytuacji i zachowania na drogach, odpowiednich manewrów, zagrożeń, bezpieczeństwa czy mechaniki pojazdu. W krajach, w których wymaga się wiedzy z zakresu pierwszej pomocy, pytania na ten temat również mogą pojawić się na egzaminie. Mimo, iż testy z teorii są obligatoryjne, to jednak poziomy trudności, jak i progi jego zaliczenia są naprawdę różne. Ile trzeba mieć punktów żeby zdać prawo jazdy, a dokładniej mieć za sobą pierwszy etap?
Okazuje się, że to przyszli kierowcy z Polski mają najtrudniej, ponieważ w czasie 25 minut muszą oni odpowiedzieć na 32 pytania o różnej wartości punktowej. Aby zdać, potrzebują aż 68 punktów z 74 możliwych do uzyskania. Łatwo więc policzyć, że próg zaliczenia wynosi aż 92%! To naprawdę bardzo dużo. O niewiele niższy, bo o jeden punkt procentowy, jest próg w Niemczech i Nowej Zelandii. W pierwszym z tych krajów z puli 1000 pytań losuje się tylko 30. Można zrobić maksymalnie 10 punktów błędu. Jeżeli zdarzy się więcej, wynik będzie negatywny. Z kolei nowozelandzcy kandydaci na kierowców odpowiadają na 35 pytań, sprawdzających ich wiedzę ze znajomości przepisów drogowych i umiejętności bezpiecznej jazdy. Gdy na 32 z nich udzielą poprawnych odpowiedzi, egzamin teoretyczny na prawo jady uznaje się za zaliczony. Wysokie wymagania, a tym samym progi procentowe są także w Japonii, Singapurze, Hiszpanii, Portugalii, Chinach, Rosji oraz we Włoszech i na Ukrainie. W tych państwach trzeba uzyskać równo 90% „z teorii”, aby zadać test.
W Nowej Zelandii testy egzaminacyjne na prawo jazdy wykonuje się tylko w przypadku ubiegania się o licencję ucznia. Podobnie jest w Indiach.
W Belgii w zależności od regionu procedury związane z ubieganiem się o uprawnienia mogą się różnić. Przykładowo mieszkańcy Brukseli już w wieku 17 lat mogą zdawać egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Dopiero po ukończeniu 18 lat czeka na nich egzamin praktyczny.
Gdzie są najłatwiejsze testy na prawo jazdy? Okazuje się, że w Indiach. Tam zadaje się tylko 15 pytań, a na 9 z nich należy odpowiedzieć poprawnie i egzamin jest już zdany.
W Wielkiej Brytanii testy na prawo jazdy kat. B składają się z dwóch etapów. Pierwszy z nich jest wielokrotnego wyboru (50 pytań), a na minimum 43 trzeba odpowiedzieć poprawnie. W drugiej kolejności ogląda się 14 specjalnie opracowanych filmów i ocenia znajdujące się na nim zagrożenia. Im wcześniej się je zauważy i odpowiednio zareaguje, tym otrzyma się więcej punktów – maksymalnie 75, a 44 gwarantują pozytywny wynik egzaminu.
W każdym z omawianych krajów obowiązkowy jest także egzamin praktyczny na prawo jazdy. Najdłużej trwa on w Chinach – minimalnie 120 minut! Składa się on z trzech części: oceny ogólnych umiejętności kierowania oraz parkowania (przeprowadzany na zamkniętym torze), jazdy w ruchu miejskim, a także testu pisemnego dotyczącego znajomości zasad ruchu drogowego (50 pytań).
Na drugim miejscu wśród państw, gdzie praktyczny egzamin na prawo jazdy trwa dość długo jest Nowa Zelandia. Ma to związek z trzyetapowym modelem ubiegania się o uprawnienia, ponieważ na dwóch z nich (restricted i full) pretendent na kierowcę będzie musiał wykazać się wiedzą i pokazać swoje zdolności kierowania pojazdem. Jeśli ubiega się o licencję ucznia, zdaje tylko teorię. Ile trwa egzamin praktyczny na prawo jazdy w tym kraju? W pierwszej części około 60 minut, a w drugiej 30. W państwach skandynawskich, takich jak Norwegia i Finlandia również cała procedura trwa długo (blisko godziny).
W Polsce przyszli kierowcy nie powinny narzekać, ponieważ cały egzamin trwa około 40 minut. Po wykonaniu podstawowych zadań egzaminacyjnych, takich jak sprawdzenie stanu technicznego czy tzw. „łuk”, prawo jazdy jest już prawie w kieszeni. Poza tym wymagana jest jeszcze obowiązkowa jazda w ruchu miejskim pod okiem egzaminatora. W jej trakcie poprosi on między innymi o zaparkowanie, zawracanie lub też zapyta o znajomość przepisów drogowych. Egzamin może się zakończyć szybciej (już po upływie 25 minut), gdy zostały poprawnie wykonane wszystkie zadania, o które poprosił egzaminator, a wynik testu praktycznego jest pozytywny.
Podobny czas jak w naszym kraju (40 minut) na przeprowadzenie egzaminu praktycznego, przewiduje się w RPA, Wielkiej Brytanii, Rosji, Włoszech, Portugalii oraz Brazylii. W Hiszpanii może on trwać minimalnie 25 minut, dlatego państwo to zaliczane jest do ścisłego grona, w którym to test praktyczny zajmuje najmniej czasu. Tamtejsi kierujący jeżdżą wówczas po mieście i muszą wykonać co najmniej 2 manewry. Jak wygląda egzamin praktyczny na prawo jazdy w Indiach? Również nie trzeba poświęcać mu dużej liczby minut, ponieważ przejechanie specjalnego toru i wykonanie manewrów trwa dosłownie chwilę.
Co trzeba wiedzieć o okresie próbnym?
W niektórych państwach trzeba jednak uważać, bowiem istnieje coś takiego, jak okres próbny, w którym to nowicjusze mają szereg obowiązków i ograniczeń oraz nie mogą dopuścić do większych wykroczeń na drodze w wyniku nieprzestrzegania przepisów. W przeciwnym wypadku mogą oni stracić nawet uprawnienia! W Polsce należy mieć się na baczności przez pierwsze dwa lata od otrzymania uprawnień. Tak samo jest w Niemczech, Norwegii i na Ukrainie. W Austrii okres próbny wynosi aż 3 lata. Prawo jazdy kierowcy otrzymują tam na duży kredyt zaufania. Najkrócej wynosi on w Brazylii i w Chinach, bo tylko rok.
We wszystkich 24 omawianych państwach prawo jazdy jest uniwersalne, jeżeli egzamin praktyczny jest zdawany na pojeździe z manualną skrzynią biegów. W praktyce oznacza to, że możesz po otrzymaniu uprawnień kierować zarówno auta tradycyjne, jak i „automaty”.
W Szwecji i Niemczech osoby zdające test na „automacie”, które rozszerzą kurs o dodatkowe godziny, będą mogły poruszać się także pojazdami z manualną skrzynią biegów.
Ile kosztuje prawo jazdy?
Ubiegając się o uprawnienia do kierowania pojazdem, trzeba się liczyć z kosztami na każdym kroku. Opłaty za badania, kurs czy nawet same egzaminy mogą znacząco obciążyć nasz portfel, ale są one wymagane i nie można ich pominąć.
W Polsce średni koszt prawa jazdy wynosi 2 200 zł. W porównaniu do Indii, to bardzo wysoka kwota, ponieważ tam w przeliczeniu na złotówki potrzeba tylko około 300 złotych! Należy mieć jednak na uwadze fakt, że w Indiach jest inna wartość pieniądza, która determinuje taką właśnie cenę. Gdzie opłaty będą największe? Za zawrotną sumę 10 600 zł wyrobimy uprawnienia w Japonii. Koszt zrobienia prawa jazdy w tym państwie jest tak duży, że w Polsce za taką kwotę można kupić dość dobry, używany samochód! Co ciekawe, na drugim miejscu znaleźli się nasi sąsiedzi – Niemcy – u których potrzeba aż 9 000 zł na opłaty. Zdecydowanie ponad połowę mniej wymaga się w Chinach, Rosji czy na Węgrzech. Z kolei u naszych innych sąsiadów zza wschodniej granicy – na Ukrainie – wystarczy mieć tylko 900 złotych!
Prawo jazdy bezterminowe czy trzeba je wymieniać?
W świetle obowiązujących przepisów w omawianych przez nas krajach istnieje wymóg jasno określający, czy uprawnienia do kierowania zostaną otrzymane czasowo, np. z uwagi na stan zdrowia czy „na zawsze”. Dowiedzmy się, na jaki okres wydawane jest prawo jazdy.
W większości państwach uprawnienia wystawiane są na czas nieokreślony, ale co kilka lub kilkanaście lat należy je wymienić na nowe. W Japonii i RPA ten okres jest najkrótszy, bo wynosi 5 lat, a po jego upływie trzeba przejść dodatkowo badanie wzroku. Najczęściej wymaga się zmiany prawa jazdy co 10 lat, do czego stosują się takie kraje, jak, np. Wielka Brytania, Włochy, Węgry, Brazylia, Czechy, Chiny, Rosja czy Nowa Zelandia.
Kiedy wymienić prawo jazdy w Polsce? Jeśli kierujący nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, to co 15 lat. Taka sama zasada jest w Finlandii, Niemczech, Norwegii, Francji i Austrii. Co ciekawe, w Danii i Portugalii są dodatkowe wymogi. Obowiązuje okresowa wymiana dokumentu, gdy kierowca osiągnie określony wiek. Podczas tej czynności wymaga się dodatkowych badań lekarskich, ponieważ należy zweryfikować stan zdrowia. Tego typu przepisy stosują też Włosi, Węgrzy czy Brazylijczycy. Nie omija to także Singapurczyków, u których prawo jazdy jest bezterminowe do 65. roku życia. A jak to zagadnienie wygląda w Polsce? Dorota Olszewska Prezeska/Dyrektorka Generalna Stowarzyszenia “Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego” podaje:
Póki co w naszym kraju nie obowiązuje zakaz jazdy samochodem po osiągnięciu konkretnego wieku, a dodatkowe badania przechodzą co 2,5 roku tylko zawodowi kierowcy.
Swoją wiedzę w zakresie znajomości przepisów i umiejętności prowadzenia pojazdów warto jednak aktualizować, czy to za pomocą kursów doszkalających, czy specjalnych szkoleń jazdy w trudnych warunkach i wychodzenia z poślizgu. O przepisach ruchu drogowego trzeba rozmawiać, edukować i przypominać.
U ludzi powyżej 50 lat kondycja może się pogarszać, a pojawiające się dolegliwości uniemożliwiać bezpieczną jazdę. Głównie z tego powodu właśnie wymiana okresowa jest nieunikniona. Warto dodać, że mimo, iż w Indiach i na Ukrainie uprawnienia wymienia się adekwatnie co 20 i co 30 lat, to nie towarzyszą temu kontrole medyczne.
Czy łatwo zdać prawo jazdy? Przekonajmy się w których krajach są największe i najmniejsze wymogi
Polscy kandydaci na kierowców bardzo często twierdzą, że wraz ze zmieniającymi się przepisami, trudniej jest otrzymać im prawo jazdy na samochód. Na takie zdanie z pewnością mają wpływ coraz bardziej rygorystyczne normy odnoszące się do państwowych testów. Często można usłyszeć, że w rodzinie ktoś 40 lat temu musiał przejechać tylko kilkadziesiąt metrów i egzamin na prawo jazdy kat. B był zaliczony. Czasy się jednak zmieniły i raczej takie zasady nie powrócą. Pocieszającym jest fakt, że polskie przepisy dotyczące całej procedury nie są jeszcze tak rygorystyczne, jakby się nam wydawało.
Analizując etapy zdobywania uprawnień w poszczególnych krajach okazuje się, prawo jazdy na Ukrainie i w Rosji można zdobyć tylko podejmując wyróżniające się działania. Chodzi o badania toksykologiczne i psychologiczne, których wymaganie jest zdecydowanym ewenementem. Kandydaci na kierowców w Nowej Zelandii czy wspomnianej już Rosji zmuszeni są wykazać się cierpliwością. Nie dość, że muszą odbyć długie godziny jazdy szkoleniowej i nauki teorii, to jeszcze progi zaliczenia pierwszego egzaminu są wysokie – adekwatnie 91 i 90%. Dodatkowo na Archipelagu test praktyczny jest dwuetapowy, a całość trwa aż 90 minut. Stresujące mogą być również zadawane pytania podczas jazdy przez egzaminującego. Nie do pozazdroszczenia jest także sytuacja w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie oba testy składają się z dwóch części i również progi zaliczenia są wysokie. Najdłuższy egzamin praktyczny na prawo jazdy jest zdecydowanie w Chinach – może trwać nawet 2 godziny!
Jeśli ktoś chce szybko uzyskać uprawnienia, powinien wyrabiać prawo jazdy w Indiach. Tam w porównaniu do wszystkich omawianych państw oba testy nie należą do najtrudniejszych i zdać je, jest naprawdę łatwo, co można zobaczyć chociażby po liczbie aut na tamtejszych drogach.
Czym jest międzynarodowe prawo jazdy?
Wybierając się do krajów Unii Europejskiej, polskie prawo jazdy będzie jak najbardziej ważne na terenie państw członkowskich. Może ono nie być respektowane, gdy wyjedziesz poza granice UE do krajów Konwencji Genewskiej lub Wiedeńskiej. Wówczas przyda się międzynarodowe prawo jazdy, aby legalnie poruszać się po drogach publicznych. Wyglądem nie przypomina ono dobrze znanej nam plastikowej plakietki. Jest to przetłumaczona na język obcy w formie odpisu książeczka, zawierająca informacje o zdobytych uprawnieniach. Wydaje się ją po złożeniu wniosku w starostwie powiatowym i uiszczeniu opłaty urzędowej w wysokości 35,50 zł.
Prawo jazdy międzynarodowe ma okres ważności do trzech lat. Mimo jego posiadania, w podróż należy zabrać również polskie uprawnienia. Dopiero taki duet będzie legalny w razie kontroli.
Źródło: Oponeo