Mazda MX-30 145 KM AT – elektryczna Japonka, która w mieście nas nie zawiedzie

Chociaż urocza, to jednak kontrowersyjna. Wzbudza duże zainteresowanie na ulicy, ale jest krytykowana. To pierwsza w pełni elektryczna Mazda, która pozwoliła japońskiemu producentowi dołączyć do elitarnego grona. Czym zaskakuje ten model?

Z całą pewnością na wysoką ocenę zasługuje design nadwozia i wnętrza. To auto wyróżnia się na drodze i prawie zawsze wzbudza uwagę. Szczególnie zainteresowaniem cieszy się nietypowe rozwiązanie drzwi, chociaż znane z innych modeli, to jednak inne. Niektórzy krytykują, że był to zły pomysł japońskich konstruktorów, bo i tak na tylne siedzenie wsiada się z pewnym utrudnieniem. Należy jednak mieć świadomość, że nie jest to luksusowa limuzyna z wielkimi drzwiami, ale stylowy crossover.

Przy bliższym poznaniu Mazdy MX-30 okazuje się, że drzwi typu freestyle jednak ułatwiają życie użytkownikom tego modelu. Na pozytywna ocenę zasługują przede wszystkim szerokie kąty otwarcia, a to oznacza łatwiejszy dostęp do wnętrza. Chociaż w drugim rzędzie nie możemy narzekać na nadmiar miejsca, to jednak wsiąść się tam da. Pomogą w tym odchylane oparcia przednich foteli. Na oparciu fotela kierowcy umieszczono przyciski do jego elektrycznego pochylania i przesuwania, a po drugiej stronie mamy już tylko cięgło do pochylenia oparcia.

Takie rozwiązanie drzwi docenimy także na parkingu, gdy samochody są zaparkowane blisko siebie. w tym przypadku, by zająć miejsce we wnętrzu pojazdu lub wysiąść, wystarczy tylko niewiele miejsca. Proszę wierzyć, że jest to o wiele łatwiej niż w przypadku auta z tradycyjnymi drzwiami.

Mazda MX-30 145 KM AT – we wnętrzu korek

We wnętrzu znajdziemy materiały najwyższej jakości, które designerzy dobrali z dużym gustem. Tkanina w drzwiach powstała z plastikowych butelek poddanych recyklingowi. Także ekologiczne są elementy pokryte naturalnym korkiem. Warto wspomnieć, iż korek nawiązuje do początków powstania japońskiej marki.

Z całą pewnością elektryczna Mazda nadąża za modą digitalizacji. Kierowca ma przed sobą zegary z cyfrowymi wskaźnikami i fizycznymi wskazówkami oraz w części środkowej mały ekran, który jednak nie jest obsługiwany dotykowo. Do obsługi klimatyzacji przeznaczono oddzielny ekran w dolnej części, który może być obsługiwany dotykowo oraz ma pionowe przyciski do regulacji temperatury. Natomiast system multimedialny obsługiwany jest tradycyjnym pokrętłem, a jego ustawienia mogą być wyświetlone w systemie head-up.

Warto jeszcze wspomnieć o schowku znajdującym się pod centralną konsolą. niektórzy co prawda krytykują to rozwiązanie, ale zapewne docenią to panie, które mogą tam umieścić swoje podręczne torebki lub inne niezbędne w podróży drobiazgi.

Mazda MX-30 145 KM AT – zimowe ładowanie dla cierpliwych

Dla użytkownika samochodu jednym z najważniejszych elementów jest zasięg na jednym ładowaniu. Jednak producent podkreśla, że ten model przeznaczony jest przede wszystkim do użytkowania w aglomeracji miejskiej, a więc przede wszystkim z domu do pracy i na codzienne zakupy. Z tego względu zrezygnowano z dużych i ciężkich akumulatorów, a do obniżenia masy pojazdu zastosowano minimum, czyli akumulatory litowo-jonowe zasilające mały silnik elektryczny, którego moment napędowy trafia do kół przedniej osi poprzez przekładnię jednostopniową. Teoretycznie przy ich pełnym naładowani powinno wystarczyć tym autem do pokonania dystansu około 200 km. To wynika z różnych symulacji i danych dotyczących codziennego użytkowania pojazdu w mieście, z których wynika, iż średni dystans, to ok. 40-50 km.

To oczywiście teoria. W praktyce realny zasięg bywa znacznie krótszy. Szczególnie spada w warunkach zimowych, a w takich mieliśmy możliwość testowania Mazdy MX-30. Temperatura otoczenia dochodziła nawet do minus 17 stopni Celsjusza. Komputer pokładowy informował nas już na starcie o zasięgu 130 km. Podobnie było z ładowaniem, które okazało się znacznie dłuższe od tego na wskaźniku.

Zatem najlepszym rozwiązaniem dla posiadacza takiego elektrycznego samochodu jest możliwość ładowania w pracy i w domu. Tylko w ten sposób możemy wyeliminować coraz bardziej wydłużający się czas oczekiwania do publicznych ładowarek. Można też mieć pecha, gdy w okolicy np. dwa punkty ładowania są nieczynne…

Jest także dobra wiadomość. Wszystko wskazuje na to, iż japoński producent jeszcze w tym roku dołączy do oferty Mazdy MX-30 wersję z silnikiem elektrycznym wspomaganym przez małą jednostkę Wankla. To praktyczne rozwiązanie, ale wówczas Mazda MX-30 straci wszelkie przywileje przysługujące czystym elektrykom.

Mazda – Tomiko Takeuchi, szefowa projektu pierwszej elektrycznej Mazdy MX-30

Moje życie z Mazdą MX-30 – cykl na  YouTube

Wszystkim zainteresowanym odkrywaniem tajemnic Mazdy MX-30, polecamy cykl materiałów wideo “Moje życie z Mazdą MX-30” ze znakomitym komentarzem Szymona Sołtysika. Dowiemy się z nich znacznie więcej, niż można przeczytać i usłyszeć w innych testach.

Mazda MX-30 145 KM AT – podsumowanie

To z całą pewnością wyróżniający się samochód elektryczny. Na wysoką ocenę zasłużył design nadwozia i wnętrza i własności jezdne. Wygodnie podróżować na przednich fotelach mogą nim dwie dorosłe osoby. Z całą pewnością to auto sprawdzi się w codziennej eksploatacji, ale pod warunkiem, że będziemy mieli dostęp do ładowarki. Najlepiej, gdy w domu zainstalujemy WallBox, a to pozwoli stać się niezależnym od publicznych ładowarek.

Mazda MX-30 – podstawowe dane techniczne

Rodzaj silnikaelektryczny
Moc145 KM
Maksymalny moment obrotowy270 Nm
Pojemność baterii35,5 kWh
Skrzynia biegów i napędautomatyczna CVT, napęd na przód
Prędkość maksymalna145 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h9,7   s
Ładowanie w stacji szybkiego ładowania5,8 h
Zasięg wg. producenta200 km
Średni zasięg (test w warunkach zimowych)130 km
Zużycie energii19,0 kWh/100 km
Długość4395 mm
Szerokość1795 mm
Wysokość1570 mm
Rozstaw osi2655 mm
Pojemność bagażnika350 / 1260 l
Masa własna1645 kg
Cena wersji KAI142 900 zł
Cena wersji ENSO156 900 zł