Rolls-Royce – wspomnienie pionierskiego lotu założyciela marki

Pionier lotnictwa Charles Stewart Rolls 2 czerwca 1910 roku o godzinie 18.30 wystartował swoim kruchym dwupłatowcem z aerodromu Swingate blisko Dover, by odbyć lot w dwie strony nad kanałem La Manche.

Sfrustrowany czekał na ten moment od ponad tygodnia, gdyż mocny wiatr, mgła i problemy techniczne kilka razy udaremniły jego start. Jednak wreszcie warunki pogodowe były doskonałe, nie wiało, a niebo było czyste. Wśród obserwatorów zgromadzonych na klifie byli rodzice Rollsa, Lord i Lady Llangattock, jego siostra oraz szwagier, Sir i Lady Shelley.

Dziennik Daily Telegraph wówczas donosił, iż Rolls osiągnął pułap 900 stóp oraz prędkość „mniej więcej 40 mil na godzinę” kiedy zbliżał się do wybrzeża Francji. O 19.15 przelatywał nad małym francuskim miasteczkiem Sangatte (w którym dziś znajduje się wylot z Eurotunelu). Wychylając się ze swojego aeroplanu wyrzucił trzy obciążone koperty. Treść każdej z nich brzmiała „Pozdrowienia dla Auto Klubu Francji… Zrzucone z samolotu Wright przelatującego z Anglii do Francji. C.S. Rolls, czerwiec 1910. P.S. Vivel’Entente.’

Potem zawrócił na północ i obrał kurs na angielskie wybrzeże. O 20 był z powrotem w Dover, skąd Daily Telegraph raportował “wybrzeże, klify i pirs były pełne ludzi, a wszyscy z nich w stanie pełnej ekscytacji.” Rolls nagrodził ich w swoim ekstrawaganckim stylu, okrążając wieże położonego w tym mieście średniowiecznego zamku. „Zdecydowałem się, że okrążę zamek, chociaż wydłużyło to znacząco mój lot, miałem jednak mnóstwo paliwa, a moje silniki pracowały doskonale” powiedział korespondentowi gazety. Tłum był zachwycony. To było coś więcej niż tylko rozrywka, wszyscy wiedzieli, że są świadkami historycznego wydarzenia.

Rolls-Royce Cullinan – perfekcja w każdej skali

Podczas trwającej 95 minut przygody, Rolls dokonał dwóch ponadczasowych osiągnięć. Stał się pierwszym Anglikiem, który przeleciał samolotem nad kanałem La Manche oraz pierwszym lotnikiem w historii, który przeleciał non-stop z Anglii do Francji i z powrotem.

Przelot stał się sensacją, a sam Rolls – celebrytą. Świeżo koronowany król George V wysłał osobisty telegram – „Królowa i ja gratulujemy wspaniałego przelotu nad kanałem. George R.I.”. Francuski i angielski klub lotniczy przyznały mu specjalne nagrody. Nawet słynna Madame Tussauds z Londynu rozpoczęła prace nad figurą woskową Rollsa. Flight Magazine chwalił jego korynckiego ducha, z dumą zapewniając czytelników, że Rolls nie dokonał przelotu z myślą wyłącznie o nagrodach i pieniądzach – twierdzenia te mogły być przykre dla Rollsa, który wydał prawie 1/3 z miliona funtów (w przeliczeniu na dzisiejsze ceny) tylko na loty wykonane w pierwszej połowie 1910 roku. Może ten fakt miał na myśli, gdy z drwiną zauważył: „To jedyny przypadek, gdy udało mi się zabrać 10 galonów paliwa do Francji i z powrotem bez zapłacenia cła.”

Fakt, iż rekordowy lot Rollsa odbył się w niecały rok po tym, jak Louis Blériot zadziwił świat lotem z Francji do Anglii w lipcu 1909 r., pokazuje, jak szybko rozwijało się lotnictwo i konstrukcje samolotów. Rolls dwukrotnie pokonał kanał La Manche samolotem Wright Flyer zaprojektowanym przez Wilbura i Orville’a Wrightów, którzy są autorami pierwszego na świecie przelotu z 1903 r. maszyną cięższą od powietrza.

Ówczesna, ledwie kilkuletnia, historia lotnictwa pokazuje jak ryzykownym było przedsięwzięcie Rollsa. Skrzydła jego samolotu, zbudowanego z drewna i materiału, wzmocnionego dźwigarami i drutami, miały rozpiętość zaledwie 12 metrów. Samolot ważył 457 kg z silnikiem –mniej więcej tyle, co fortepian. Niebezpieczeństwa grożące podczas przelotu nad morzem w tak prymitywnej maszynie są oczywiste; wydaje się, że Rolls zdecydował się na podróż powrotną, dopiero kiedy był nad Sangatte i upewnił się, że wszystko działa jak należy.

Jedynymi zabezpieczeniami Rollsa była jego kamizelka ratunkowa oraz cztery duże pływaki napełnione sprężonym powietrzem, przymocowane do podwozia maszyny. Daily Telegraph lakonicznie stwierdził: “Na szczęście nie było potrzeby sprawdzania ich skuteczności”.

Jednak Rolls był tak samo doświadczony jak i odważny. Jego lotnicza kariera trwała niemal tyle samo czasu, co cała dotychczasowa historia awiacji. Urodzony w 1877 roku Rolls był zafascynowany silnikami od lat szkolnych – studiował w Trinity College na Uniwersytecie Cambridge na wydziale Mechaniki i Nauk Stosowanych – i zaraził się lotnictwem u jego zarania. Był członkiem-założycielem Aeroklubu Królewskiego, początkowo jako pilot balonu (odbył ponad 170 lotów i zdobył złoty medal Gordona Bennetta w 1903 roku za najdłuższy nieprzerwany lot). Wiosną 1909 roku, gdy bracia Wright przybyli z Ameryki do Anglii z wizytą na zaproszenie Aeroklubu Królewskiego, Rolls był jej oficjalnym gospodarzem. Rok później stał się drugim Brytyjczykiem, który otrzymał licencję pilota.

Po pierwszym historycznym spotkaniu w 1904 roku, Rolls próbował przekonać Henry’ego Royce’a, by zbudować samolot. Bez skutku (można tylko spekulować, jakim cudem mógłby zakończyć się ten projekt, gdyby stał się faktem),więc ostatecznie niezłomny Rolls kupił samolot Wright Flyer i odbył nim ponad 200 lotów.

To również w tej maszynie Rolls zginął tragicznie, zaledwie w miesiąc po przelocie nad kanałem. 12 lipca 1910 roku, podczas zawodów w Bournemouth, od samolotu odłamał się ogon i maszyna spadła na ziemię z wysokości 100 stóp rozbijając się blisko zatłoczonej trybuny. Rolls doznał urazu czaszki i zmarł na miejscu; był 12. osobą w historii, która zginęła w wypadku lotniczym i pierwszym Brytyjczykiem, który stracił życie lecąc samolotem. Stało się to niedługo przed jego 33. urodzinami.

Pomimo, iż dziś Rolls jest znacznie bardziej znany ze swoich osiągnięć motoryzacyjnych, jego wkład w awiację był ogromny i ważny. W kwietniu 1912 roku w Guilford Gardens, na wybrzeżu Dover, został wzniesiony pomnik na cześć podwójnego przelotu nad kanałem. Obecnie znajduje się w Marine Parade Gardens, gdzie został przeniesiony 2 czerwca 1995 roku przez przewodniczącego organizacji Rolls-Royce Heritage Trust.

Torsten Müller-Ötvös, Chief ExecutiveOfficer, Rolls-Royce Motor Cars, powiedział: “Charles Rolls łączył w sobie wspaniałe zdolności techniczne z odważnym, żądnym przygód duchem; nic zatem dziwnego, że lotnictwo i motoryzacja były dla niego potężnym, niemal magicznym magnesem. Był prawdziwym pionierem w obu dziedzinach, swoimi wyczynami przyczyniając się do ich rozwoju.”

Dodał także: “Rolls rzucił wyzwanie granicom tego, co uznawano za możliwe i – co pokazał jego lot nad kanałem – odważył się je przekroczyć. Czyniąc to, przeniósł na całkowicie nowy poziom technologię i ludzką ambicję. Fakt, że osiągnął tak dużo w tak krótkim życiu, jest wyjątkowe i inspirujące. Jego wyobraźnia i odwaga są wciąż – ponad wiek później – żywe w naszej firmie.”

I zakończył: “Wydaje się, że pamięć o tym znamiennym locie, jest szczególnie na miejscu w tym roku. Oprócz historycznej 110. rocznicy, jest to bowiem czas, w którym wciąż musimy się mierzyć ze znacznym ograniczeniem naszej wolności do podróży i odkrywania. Ona jednak zachęca nas do patrzenia w dal, ponad horyzont i marzenia o przygodach, które odbędziemy w przyszłości – jest przypomnieniem, że wszystko jest możliwe.”

Źródło: Rolls-Royce, Auto Fus