Zmarł założyciel koncernu Daewoo

Jeszcze kilkanaście lat temu Daewoo było także w Polsce popularna marką samochodów osobowych. Łącznie sprzedano 843 tys. sześciu modeli produkowanych i montowanych w naszym kraju. Podczas ważnych uroczystości Daewoo-FSO odwiedzał także szef i założyciel południowego koncernu Kim Wu Czung, który chętnie podpisywał polskie wydanie swojej książki.

Kim Wu Chung zmarł 9 grudnia 2019 roku w wieku 93 lat na zapalenie płuc w szpitalu w koreańskim Suwon.

Pierwszą swoją firmę założył w 1967 roku z kapitałem 5 tys. dolarów, które pożyczył od swoich znajomych. Jednak w ciągu 20 kolejnych lat Daewoo stało się globalna marką specjalizujacą się w produkcji samochodów i sprzętu elektronicznego codziennego użytku.

Pod koniec lat 90 XX wieku południowokoreański tygrys popadł w poważne problemy finansowe i ostatecznie ogłosił upadłość z długiem sięgającym 75 mln dolarów. Jego szef w 1999 roku musiał się ukrywać we Francji, by uniknąć odpowiedzialności za zarzucaną mu defraudację. W 2007 roku prezydent Korei Południowej uniewinnił Kim Wu Chunga.

W Polsce południowokoreański koncern zaistniał po przejęciu warszawskiej FSO i inwestycjach w lubelskiej FSC. Daewoo-FSO w Warszawie produkowało od 1995 roku takie modele jak m.in. Matiz, Lanos, Nubira, Leganza, Espero oraz zmodernizowane Polonezy. W lubelskiej Daewoo Motor Polska montowane były Nexie. W pruszkowskiej fabryce Daewoo Electronics Manufacturing Poland zlokalizowano produkcję sprzętu RTV.