Dilerzy poszukują różnych form reklamy, by niekonwencjonalnymi metodami przyciągnąć klienta do salonu. Ale ten amerykański diler z całą pewnością zwrócił na siebie uwagę.
Do każdego kupionego u niego nowego auta dodaje felgę, biblię i broń Smith&Weasson. Dwie pierwsze propozycje owszem, ale ta ostatnia już wzbudza dużo kontrowersji. Tym bardziej, że w USA wciąż słyszymy o masowych strzelaninach.
Nowa kampania reklamowa rozpoczęła się na początku października 2019 roku i potrwa do końca listopada. Chociaż na fanpage Carolina Ford pojawiło się dużo krytycznych wpisów, to jednak generalny manager Derrick Hughes jest z tej kampanii zadowolony: – Mieliśmy już kilku klientów, którzy z tej akcji skorzystali.
Broni jednak w zakupionym aucie nie otrzymamy. Nabywca otrzyma jedynie kupon, z którym musi udać się do pobliskiego sklepu z bronią. Tam jednak musi się wykazać stosownymi dokumentami jak m.in. wypis z rejestru karanych. Gdyby jednak szczęśliwy nabywca auta nie chciał broni, to w zamian za to może wybrać sobie u dilera inny prezent.
W dniach 20-23 czerwca odbędzie się 10. edycja legendarnego zlotu miłośników aut 4x4 z siedmioszczelinowym…
To model często krytykowany, ale przy bliższym poznaniu możemy go polubić. Szczególnie docenią go panie…
Od 20 lat PEUGEOT wykorzystuje wirtualną rzeczywistość do szybszego i skuteczniejszego wprowadzania innowacji. Od dwóch…
Kończąca w tym roku 70 lat Alfa Romeo Giulietta – „włoska narzeczona” - to model,…
Citroën świętuje 90. rocznicę istnienia modelu Traction Avant, który został zaprezentowany w Paryżu 18 kwietnia…
21 stycznia 1899 roku Wilhelm Opel, najstarszy syn założyciela firmy Adama Opla, podpisał umowę z…